Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2012

Takie tam do szkoły . XD

   Na co dzień w niewielkim miasteczku Amestris panowała bardzo spokojna i miła atmosfera. Mieszkańcy żyli w zgodzie, a ich stosunki nie były niższe, niż znajomość ‘po sąsiedzku’. Budynki wybudowane ich własnymi rękami robiły duże wrażenie swoją starannością i wytrzymałością. Było to bardzo przydatne podczas burz i wichur; bezbronna rodzina miała schron na każdą porę dnia i nocy. Wszyscy zawdzięczają to panu Urey’owi Rockbell’owi, który pomógł każdemu jak tylko mógł, gdy sam miał własne problemy na głowie i rodzinę składającą się z kochającej żony i posłusznej nastoletniej córki na utrzymaniu. Dość obszerna szopa znajdowała się kilometr od domu mężczyzny. Wypełniona była przeróżnymi narzędziami do pracy w polu lub na polowaniach zaczynając od każdego rodzaju noży, poprzez kosy kończąc na pługach używanym do koszenia obfitych w zboże pól. Księżyc świecił tak jasno tak, że mimo środka nocy wszystko dało się dość wyraziście zobaczyć. Pośrodku budynku leżał skulony w kłębek na wpół żyw

AominexKise. Po więzieniu.

Serce chłopaka spowiła głęboka czerń, chwile po wyjściu z więzienia i obietnicy złożonej dyrektorowi ośrodka. ‘Żebyście się tylko nie zdziwili’ –mruczał pod nosem mijając postawnych strażników. Zatoczył się lekko na zimną, pozbawioną koloru betonową ścianę widząc jasne słońce oświetlające jego pół nagie wycieńczone ciało. - Ryota Kise. Obejrzał się słysząc gruby głos wymawiający jego imię. - Trzymaj się. I nie odwiedzaj nas za często. - facet zaśmiał się i klepnął 36-latka w plecy. - Nie róbcie sobie wielkich nadziei. Żebyście się tylko nie zdziwili. –odszedł z wrednym uśmiechem na twarzy, lecz po chwili podniósł lewą rękę i krzyknął – Na razie ! Idąc ulicami miasta, którego nawet nie znał nazwy. Patrzył się na ludzi morderczym wzrokiem znad swojej przydługiej blond grzywki wpadającej w oczy chłopaka; ludzie omijali ‘innego’ szerokimi łukami. Bogate miasto, pełne zamożnych rodzin i ozdobionych drogimi przedmiotami wielkich domów robiły na ludziach ogromne wrażenie, je