Ano itami ga kimi no koto o mamotte kureta.2.

- Jak myślisz, przyjdzie. ?
- Hinata, jeszcze godzina. Na pewno się zjawi. A teraz chodźmy na ramen dattebayo. !
- Naruto, jak możesz teraz myśleć o jedzeniu. ? Przecież To Twoja wina, że ona zniknęła.
- Sakura ma rację. A Ty nawet nie czujesz skruchy.
- Ona może być już dawno za granicami wioski. I pomyśleć że to wina tego kretyna !
- Hau !
- Sakura, Shikamaru, Kiba, co wy tutaj robicie ?
- Szukamy jej, nie widać ? Nie trzeba by było tego robić gdybyś nie wypowiedział tamtych słów.
- We wschodniej części wioski też jej nie ma. - zakomunikował Neji.
- Jak myślicie, znajdziemy ją ? - Shikamaru zaczął się martwić jeszcze bardziej.
- Dobra, róbcie sobie co chcecie. Ja z Hinatą idziemy na ramen.
- Powodzenia. - szepnęła Hinata.
I odeszli. Chłopaki i Sakura nie wiedzieli już co robić. A zbliżała się godzina spotkania z geninami.
- No cóż... Teraz nic nie zrobimy. Chodźmy w stronę akademii.- zaproponowała Sakura.
-No dobra. - odpowiedzieli wszyscy i poszli.
Na miejscu czekała ich nie lada niespodzianka. Pod klasą stał Naruto z Hinatą, ale to nie oni wzbudzili ich zainteresowanie i zaskoczenie. Pod klasą siedziała dziewczyna. Jej blond rozpuszczone włosy zakrywały połowę twarzy. Miała gołe nogi po których spływała woda. Jej twarz była mokra. Ale czy to na pewno była woda. ? Na dźwięk słów Sakury skuliła się bardziej.
- Naruto. ? Jesteś wcześniej od nas. Jak to możliwe. ?
- Sakura-chan. Patrz tam. <wskazuje palcem na dziewczynę>
- Temari. !!! - Sakura wrzeszczy na cały korytarz.
Dziewczyna wstaje ociera łzy ręką i obraca się w stronę innych. Jej oczy są czerwone i napuchnięte. Patrzy się po kolei na każdego wzrokiem małej przestraszonej dziewczynki czekającej na kare.
- Co chcecie ? Wiecie co, przepraszam ze tu jestem, że żyje !!! Gdybym mogła dawno by mnie tutaj nie było ! Ale skoro tu jestem, to powiedzcie mi chociaż w twarz że mnie nienawidzicie, tak ?
- Urusai.* ! Urusai. ! Urusai. ! Dlaczego uważasz że tak jest ?! Przecież Naruto to kretyn ! I od kiedy jesteś taka... wrażliwa ?
Trafił w czuły punkt. Słowa zostały wypowiedziane. Klamka zapadła Amen. Temari wzdrygnęła się.
- Shikamaru, no nie... - Sakura szturchnęła chłopaka łokciem.
- Dlaczego mówisz tak, w ogóle mnie nie znając ? Jak możesz tak mówić, nie znając mojej przeszłości. ? Chcesz poznać moją historię. ? Od razu mówię, że nie jest za miła.
- Powiedz.
- W ciągłym lęku przed Gaarą, w smutku za matką, w strachu przed ojcem. Krew, morderstwo, gwałt. Tak wyobrażałeś sobie moje dzieciństwo ? W wieku 4 lat ojciec zaczął przychodzić do mnie co noc. W wieku 7 lat miałam syna. Został zabity przez Gaarę. To wszystko przez ojca. On chciał nas pozabijać. ! Nienawidził nas. ! - krzyk przeobraził się w szloch - To przez nich nie miałam przyjaciół. Po prostu się mnie bali. Mała posiniaczona zakrwawiona dziewczynka, tak ? A kiedy nagle chciała popełnić samobójstwo wszyscy się mną zainteresowali, tak ? Gdyby tylko moja matka żyła...
Nie mogła dalej mówić. Łzy zatykały jej gardło. Czuła się taka bezsilna. Wyjawiła im swoją historię. A teraz siedzi przed nimi na podłodze i płacze. Albo raczej porządnie szlochała. Ta cała scena wydawała się żałosna. Nie mogła im spojrzeć w oczy. Bała się. Shikamaru z Sakurą klęknęli przed dziewczyną. Chłopak ujął jej twarz i spojrzał w jej oczy.
- Teraz masz przyjaciół. I jesteś śliczna kiedy rozpaczasz.
Shika przysunął swoje czoło do jej, lekko ją pocałował. Jej usta były mokre, ale słodkie. Spojrzał jej ponownie w oczy i pomógł wstać. Nagle drzwi się otworzyły. Iruka nie miał za ciekawej miny. Genini domyślili się, że to Temari i zaczęli się bać. Co to się dzieje ?
- Ja... - odwróciłą się w stronę sensei'a
- Ohh.  Nie musisz tłumaczyć.
Poczuł się dziwnie, czuł że nie powinien tu być.
- Wejdzcie.
Wszyscy weszli do klasy. Największe zainteresowanie wzbudziła oczywiście młoda Jinchūriki z mokrą twarzą i napuchniętymi oczami. W klasie zapanowały wysokie komentarze.
- Ej, Natsu, patrz, to TA co dzisiaj...

* Urusai - zamknij się
Tłumaczenie tytułu : Ten ból Cię chroni.


Kazekage. 


Komentarze

  1. Natsu <333 kocham Twoje opowiadania ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. xChibiUchiha16.02.2012, 20:06

    Super.!
    Pisz dalej bo ja chce wiedziec co sie stalo. czytam, czytam a tu.. Bum.! koniec. xd

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Część 20. Why didn't she tell me ? Shikatema.

Część 10. Why didn't she tell me ? Shikatema.

Część 3. Why didn't she tell me ? Shikatema.