Tego tak więc ..Opowiadanie o Kise i dwóch dziewczynach z forum Kuroko no Bakset . :D


Zauważając dziewczynę, nie mógł odpędzić od siebie tego uczucia pożądania. Czuł, że dziewczyna będzie dobra na parę nocy. / Ach.. Bakise . xd \ Nie zastanawiając się nad niczym innym ruszył do przodu powoli rozpinając górne guziki swojej białej koszuli zakrywającej jego całkiem ładnie umięśnione ciało. Zobaczył, iż dziewczyna ta była dość urodziwą kobietą, a z pod fioletowych włosów wyłoniły się oczy piękne, niczym u anioła, lecz smutne, bez życia. Dziewczyna nie czuła się szczęśliwa, gdy nie było jej przy niej. Jednak Kise o tym nie wiedział. Podszedł powoli do dziewczyny napierając na nią tak, aby jej plecy dotykały ściany znajdującej się parę metrów dalej. Oparł rękę na wysokości jej ucha pochylając się tak, aby ich oczy spotkały się w niewyobrażalnie bliskiej odległości, na jaką mogą sobie pozwolić nieznajomi.
- Cześć, mała. Co tak tutaj sama robisz. Nie chcesz się może bliżej poznać. – sprośny uśmiech zagościł na twarzy chłopak.
- Z-zostaw mnie. – wyszeptała lekko wystraszona dziewczyna.
- To może chociaż powiesz mi, jak Ci na imię. – chłopak napierał tak, aby dziewczyna czułą jego ciało na swoim. 
Dziewczyna szybko odwróciła głowę, a jej włosy rozwiane zasłoniły jej twarz. Kątem oka, które było lekko  odsłonięte spojrzała na mięśnie chłopaka i natychmiast zaczęła myśleć, czy jej plan ucieczki wypali.  Jedną ręką złapała nadgarstek chłopaka, drugą dotknęła jego torsu, a kolano powędrowało z krocze chłopaka i zadało bolesny cios. Myślała, że jest wolna. Kise jednak nie został powalony tak mizerną obroną i natychmiast złapał nadgarstek  wybranki i wykręcił go kładąc dziewczynę na asfalcie. Jedną ręką trzymał dziewczynę, zaś druga pokierowała się na prawy pośladek dziewczyny delikatnie go głaskając, aż natrafił na kieszeń, w której zawarte były informacje o dziewczynie. Wyciągnął jej portfel, otwierając go i wyczytując na głos dane osobowe.
- Cornellia Rose. Lat 17. Ładny nabytek.
Wyszczerzył się o Cornelli, schował jej portfel do swojej kieszeni i wstał ciągnął za sobą dziewczynę, której opór był całkowicie bezcelowy w porównaniu, do siły użytej przez chłopaka. Już stawiał pierwszy krok kierując się do domu, gdy nie wiadomo skąd nadleciał duży kamień trafiający Kise w ramie. Wzrok Cornelli i Kise przeszedł na źródło rzutu. Chłopak widząc nadawcę, roześmiał się.
- Jaki ratunek. Myślisz, że coś zrobisz tymi swoimi kamyczkami.
- Zostaw Cor-chan w spokoju ! – wykrzykując to dziewczyna zamachnęła się i rzuciła kamieniem o wiele mocniej, niż poprzednim razem, lecz jak można było przypuszczać, przeleciał obok głowy kolesia.
- Widzisz ? Nic nie zrobisz.
/ Dziewczyna tym razem ostro się wkurzyła i prawą ręką sięgnęła po swoją katanę przypiętą do paska jej czarnych spodni. Wyciągając ją, krzyknęła aby dodać  lepszego efektu i wystraszyć chłopaka. Tak jak sądziła Kise zląkł się i puścił dziewczynę, która ruszyła biegiem w stronę swojej wybawczyni padając jej u stóp.
- O dzięki Ci, o najwspanialsza Leo, pani jedyna i najsilniejsza !
- Odejdź. Ubrudzisz mi nogi.
Lea pokierowała wzrok na chłopaka i wyskoczyła w powietrze opadając tak, aby wylądować przed Kise. Tak jak sądziła, manewr się udał. Złapała katanę w obie ręce będąc 3 metry nad ofiarą i jednym ruchem przecięła go na pół. 
. . .
Dobra. Ogarniam się i wracam do fabuły xd \
- Jeszcze się przekonasz. Lea potrafi dużo. Nawet skopać kogoś takiego jak Ty zwykłymi kamieniami. Ale wiesz… Cornellia jest bardzo miłą osobą i nie odmówiłaby Ci seksu. Mi zresztą też tego nie zrobiła.
Zdezorientowany chłopak rozluźnił chwyt patrząc się na duże cycki Lei.
- Ładne~
Lea przewróciła oczami, lecz po chwili skupiła się na dziewczynie, po czym jej uwagę przykuł lekki chwyt, jakim to Kise trzymał Cor-chan. Zaczęła biec w ich stronę ruszając oblizując suche wargi.
- I za to ją kocham. – biegła nadal przed siebie nie zatrzymując się nawet na chwile, po czym wpadła na dziewczynę, jedną ręką dotykając jej piersi, a drugą odpychając chłopaka na bok. Obie upadły na ziemie delikatnie muskając się ustami. Kise oszołomiony całą tą sytuacją postanowił ogarnąć to wszystko i usiadł na skrzyni metr obok miejsca akcji, cały czas obserwując poczynania dwóch niewiast.
- Lea, ale tak na dworze ?
Starsza wiedziała już, co jej towarzyszka zamierza zrobić, jednak mimo tego, iż byłą starsza, nie potrafiła postawić oporu swojej partnerce. Pozwoliła robić ze sobą co chce, a jej zaprzeczające słowa nie miały w sobie żadnej nuty pewności.
- Każde miejsce jest dobre.
Lea powoli wsunęła rękę pod przewiewny T-shirt koleżanki i jednym ruchem zdjęła ją z drobnego ciała Cor. Jej czerwona bielizna była tak kusząca, że nie dało się pohamować pragnienia. Jedną ręką odpięła stanik dziewczyny, a ta nie zasłaniając się przed chłopakiem cała się zarumieniła. Po kilku sekundach nagie ciało dziewczyny zostało pokazane światu, a także chłopakowi, który jeszcze niedawno chciał ją zgwałcić. /Tak, akcja dzieje się na dworzu .xd \ Lea powoli zsunęła z siebie górną a także i dolną część garderoby, po czym przystąpiła do działania nie zwracając uwagi na Kise. Postanowiła trochę rozbudzić niemrawą dziewczynę. Jej dotyk dla Cornelli był kojący. Czuła się jak w niebie, gdy ta pieściła jej sutki, a ręka wędrowała delikatnie w jej kroczu, rozbudzając wewnętrzne pragnienie. Niestety, Carnellia była upartą osobą. Palec dziewczyny zaczął wchodzić coraz głębiej i głębiej. Z tych wszystkich jęków Kise nie mógł pozbierać nawet własnych myśli.
- Kurde, ona miała być moja, a nie pieprzyć się z jakąś dziewczyną.
Cornellia nie chciała leżeć bezczynnie, więc wolno w rytmie bicia serca zaczęła bawić się sutkami dziewczyny oraz patrząc na nie z pożądaniem.
- Wejdź we mnie. – Złapała rękę dziewczyny i przysunęła ją bliżej swojej cipki. Dreszcze przebiegły fioletowowłosą, a jej głos lekko zadrżał, podczas słów wypowiadanych w stronę chłopaka.
- Ty byś pewnie tak nie umiał. – powiedziała to, po czym cicho jęknęła. Złotowłosa zniżyła się tak, aby swoją głowę mieć pomiędzy udami partnerki. Była coraz bliżej, a napięcie rosło. Kise patrzył się na wszystko z nieukrywaną ciekawością, a zarazem zazdrością. To on przecież pierwszy zajął Cornellie, a jakaś dziewczyna mu ją ukradła.
- Więc dzisiaj sam prześpię noc, co ? – odezwał się niepewnie.
- Nie obchodzi mnie to, będę z Leą. – ledwo skończyła, a wydobyło się z niej westchnienie zawierające w sobie euforie oraz podniecenie. Młodsza zagłębiła się językiem w szparce wykonując nim okrężne ruchy, które już po kilku sekundach mogły wywołać głośne jęczenie.
- Zrobiłaś się wilgotna. – mówiąc do na twarzy dziewczyny zagościł uśmiech.
- Hej, też chcę zobaczyć ! – Kise wyrwał się, podszedł do dziewczyn i ukucnął obok. – Mogę ?
Nastolatki popatrzyła się na siebie, po czym przeniosły swój wzrok na chłopaka.
- Chyba żartujesz ! Cornellia jest cała moja !
Cor popatrzyła się na Lee z pytającym wzrokiem.
- Jestem ważna dla Ciebie. ? – Lea popatrzyła się z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Baka . Oczywiście, że jesteś. Najważniejsza.
Kise wstał i tupnął nogą jak małe dziecko.
- Ja też chcę ! – mówiąc to, śmiał się.
- Może kiedyś. – powiedziała to, następnie przeszła do pocałunku, którym obdarowywała Cornellie.
Całowała dziewczyna, a ona oddawała pocałunki, jednak to jej nie wystarczyło. Zaczęła wpychać swój język do ust swojej dziewczyny. Robiąc to, macała jej pierś i sutki.
- Lubię Twoje piersi.
- Dobra, wkurzacie mnie. – Kise wyciągnął pistolet i jednym ruchem pociągnął za spust zabijając Leę.
- C-co Ty robisz ? – krzyknęła żywa dziewczyna.
- Zaraz do niej dołączysz. – wykonał ten sam ruch, wstał i odszedł.
- Kobiety są wkurzające. Nie lubię ich .
Krew płynęła po chodniku, a Kise szybko ulotnił się z miejsca zdarzenia. Niestety jego plan nie wypalił. Złapali go, odsiedział swój wyrok i poszedł dalej zabijać młode dziewczyny. ; o

Komentarze

  1. Jezu to jest genialne xD Jeszcze nigdy nie czytałam tak porypanego ( w pozytywnym sensie :3) opowiadania z KnB <3 Ryłam przy tym jak głupia, prawie się ze śmiechu popłakałam xD Biedny Kise ;_; Przecież jeszcze nigdy żadna dziewczyna mu nie odmówiła :< Aż musiał je zabić soł sad ._.'' A tak btw macie w planach dodać 3 część opowiadania Kagami x Kuroko? c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. jak się podobało to mogę pomyśleć nad tym jutro lub w poniedziałek . ;)

      Usuń
  2. Kagami, cholero jedna, wstawiłaś to tu ?! >.> nie daruje xDD

    tak... to ja Cornellia xDD

    OdpowiedzUsuń
  3. "Po skończonej lekturze w głowie brązowowłosej narodziła się tylko jedna myśl: 'Boże, co ja czytam'"
    Tak, to moja myśl po zakończeniu tej historii ; D To jest powalone. Ale w pozytywnym sensie :3
    Przy okazji, jak tam 3 część opowiadania Kagami x Kuroko? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W poniedziałek lub jutro pomyśle nad 3 częścią . ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Część 20. Why didn't she tell me ? Shikatema.

Część 10. Why didn't she tell me ? Shikatema.

Część 3. Why didn't she tell me ? Shikatema.